Clark Gable (1901-1960) był znanym aktorem Złotej Ery Hollywood, zwanym „Królem Hollywood” lub po prostu „Królem”. W 1939 roku aktor wziął ślub z aktorką Carole Lombard. Clark pracował na planie filmowym, a jego 33-letnia żona wybrała się w podróż, aby wesprzeć armię USA poprzez sprzedaż bonów wojennych. 16 stycznia 1942 roku doszło do katastrofy samolotu, w której zginęła Lombard ze wszystkimi uczestnikami podróży (22 pasażerów, 16 żołnierzy i 3-osobowa załoga). Z powodu śmierci żony Gable zrezygnował z aktorstwa, zaczął nadużywać alkoholu, odizolował się od ludzi. 12 września 1942 r. „król Hollywood” został mianowany szeregowcem w obecności setek dziennikarzy i fotoreporterów. Na konferencji prasowej powiedział: „Nie chcę sprzedawać obligacji wojennych, nie chcę przemawiać, nie chcę bawić. Po prostu chcę być wysłany tam, gdzie jest ciężko”.
Gable był bardzo lubiany przez innych żołnierzy. Wielu zaskoczyło to, że ten nie domagał się żadnego specjalnego traktowania. Sam aktor miał do siebie wielki dystans. Pod koniec października Gable zdał końcowe egzaminy, zajmując 700. miejsce spośród 2600 uczestników i został podporucznikiem. Kontynuował następnie szkolenie w innych miejscach, a ostatecznie w styczniu 1943 r. został strzelcem-obserwatorem. Większość czasu spędził w Anglii w RAF Polebrook. Wziął udział w 5 misjach bojowych na III Rzeszę, w czasie jednej z nich omal nie zginął. Z tego powodu studio filmowe MGM próbowało wpłynąć na armię, aby ściągnąć go do pełnienia obowiązków w biurze. W wolnym Clark czasie pisał listy do wdów poległych żołnierzy i odwiedzał rannych w szpitalu polowym. Materiał z misji Gable’a stał się podstawą do propagandowego filmu Combat America. W maju 1944 r. został mianowany majorem, ale już 14 czerwca opuścił armię. Był odznaczony Zaszczytnym Krzyżem Lotniczym, Medalem Lotniczym, Medalem Kampanii Amerykańskiej, Medalem Kampanii Europejsko-Afrykańsko-Środkowowschodniej i Medalem Zwycięstwa. W 1945 r. wrócił do Hollywood. Clark Gable był republikaninem, aczkolwiek o swoich poglądach politycznych starał się nie wspominać. W latach 50. wsparł kandydaturę Naczelnego Dowódcy Alianckich Ekspedycyjnych Sił Zbrojnych, generała Dwighta Eisenhowera na urząd prezydenta.
Komentarze
Prześlij komentarz