Według tradycji, władcy sycylijskiego miasta Akragas (Agrigento) Falarisowi (ok. 570-554 p.n.e.), jako pierwszemu, przypisuje się torturowanie ludzi za pomocą byka z brązu, jednego z najstarszych narzędzi kaźni. Skonstruowany przez rzeźbiarza Perillusa byk miał pełnić rolę instrumentu muzycznego ze świątyni. Konstruktor jednak miał namówić Falarisa do wykorzystania go jako narzędzia kaźni. Przez górny otwór mieli być wsadzani do byka skazańcy. Pod bykiem rozpalano ogień. W głowie byka został umieszczony modulator dźwięku. Krzyk ofiary miał brzmieć przeraźliwie i przypominać ryk byka. Zniesmaczony Falaris kazał Perillusowi do środka wejść by zademonstrować działanie byka. Wtedy kazał byka podpalić. Można zatem rzecz, że konstruktor machiny tortur stał się jej pierwszą ofiarą. Zanim zdążył się spalić miał być wyciągnięty, a następnie strącony ze skały.
Spiżowy byk miał zostać zatopiony po obaleniu Falarisa w 554 roku p.n.e. Nie wiadomo czy istnienie tej machiny to jedynie legenda. Nie znaleziono żadnych śladów archeologicznych potwierdzających istnienie byka sycylijskiego. Widać jednak, że jest duża tradycja w przekazach co sugerować może istnienie byka. Wspominał o nim Pindar w V wieku p.n.e., a na własne oczy widzieć miał go Polibiusz, gdy Scypion po zdobyciu Kartaginy zdobył również owego byka (by następnie zwrócić go Akragantyjczykom). Na przełomie III i II w. p.n.e. pisał o nim Timajos, do którego odnosił się Diodor Sycylijski.
Sam Diodor Sycylijski niewiele mówił o byku. Fragmenty w tłumaczeniu Sylwestra Dworackiego i Anny Pawlaczyk:
IX.18: Rzeźbiarz Perilaos wyrzeźbił byka z brązu dla tyrana Falarisa, którego ten miał używać do karania swoich rodaków, i jako pierwszy przekonał się o straszliwej mocy tej kary. Bo ci, którzy przeciwko innym knują coś złego, na ogół wpadają we własne sidła.
(Const. Exc. 4, p. 286)
IX.19: Tenże Falaris spalił w brązowym byku Perilaosa, znanego w Attyce rzeźbiarza w brązie. Sporządził on z brązu mechanizm na kształt mechanicznego byka, wstawiając małe dźwięczące rurki w nozdrza i robiąc odpowiedni otwór w boku byka, i takiego byka sprezentował Falarisowi. Falaris powitał człowieka darami, a mechaniczne zwierzę nakazuje poświęcić bogom. Następnie nasz brązownik otwiera bok byka, nikczemne i podstępne urządzenie, i mówi w nieludzki sposób: „Jeśli kogoś chcesz, Falarisie, ukarać z ludzi, zamknij go w byku i podłuż ogień; będzie się zdawało, że byk ryczy jego jękami, a ty będziesz miał z jęków tych przyjemność, gdy się będą wydobywać przez nozdrza byka”. Usłyszawszy to, Falaris, który uczuł wstręt do niego: „Dalej”, mówi, „Perilaosie, ty pierwszy mi pokaż i naśladuj tych, co dmą w aulosy, zademonstruj mi swą sztukę”. A kiedy tamten, by pokazać, jak działa to urządzenie, wcisnął się do środka, by naśladować jakby dźwięki fletu, Falaris zamyka byka i roznieca ogień. Lecz aby ten umierając, nie zanieczyścił dzieła z brązu, zrzucił go ze skał, wyciągnąwszy go na wpół martwego z byka. Tę opowieść o byku przytacza też Lukian z Syrii, Diodor, Pindar, i wielu innych.
(Tzetzes, Hist. I 646-668)
Komentarze
Prześlij komentarz