Na ilustracji widzimy lekkozbrojnych łuczników scytyjskich atakujących greckiego hoplitę w dość typowym uzbrojeniu przypadającym na V wiek p.n.e. Grek ma na głowie hełm typu chalkidziego, wykonany z brązu. Był to dość wygodny hełm, często ochronami polików na ruchomych zawiasach. Twarz i uszy były całkiem odsłonięte. Zazwyczaj hełmy te miały pełen nosal. W tym konkretnym przypadku (inspirowanym znaleziskiem z Italii) zanikł już niemal całkowicie co czyni z niego praktycznie hełm typu attyckiego. Hełm przyozdabia grzebień z końskiego włosia. Hełm ten wyewoluował z innego typu hełmu, zwanego korynckim. Jest to najbardziej znany w kulturze masowej hełm grecki (za sprawą hollywoodzkich produkcji). Osłaniał praktycznie całą twarz, pozostawiając odsłonięte usta i oczy. W niektórych wersjach, zwłaszcza z przełomu VI i V p.n.e. nosal prawie dotykał szerokich, ostrych policzków. Był to najbardziej powszechny hełm greckich hoplitów od VII wieku p.n.e. do II wojny peloponeskiej.
Znaleziska archeologiczne dowodzą, że hełm koryncki był masowo wytwarzany w czasie perskiej inwazji na Grecji ok. 490-480 p.n.e. Hoplita ma na sobie pancerz płócienny (linothorax) wzmocniony dodatkowo łuskami z brązu. Chroni się okrągłą i wypukłą tarczą (aspis). W tym przypadku jest to najmniejszy rozmiar tej tarczy. Łydki hoplity ochraniają nagolenice z brązu. Hoplita ma w pochwie prosty, obosieczny miecz (xiphos). Alternatywą był jednosieczny miecz typu machaira/kopis. Jest to jednosieczna zakrzywiona broń biała (postrzegana przez niektórych historyków czasem jako szabla, choć ja wolę tu terminologię miecza). Podstawową broń hoplity stanowiła włócznia (dory). Broń wojowników konnych stanowią łuki w tzw. typie scytyjskim, włócznie i miecze. Miecze były przechowywane w pochwach pokrytych bardzo eleganckim pozłacanym (bądź złotym u elit) zdobieniem. Często wykonywali je greccy zbrojmistrze.
Charakterystyczną cechę uzbrojenia scytyjskiego stanowił gorytos. Był to futerał na łuk i strzały, będący zatem połączeniem łubia i kołczanu. Podobnie jak przy pochwach zdobieniem zajmowali się greccy mistrzowie. Ozdoby gorytosów dziś stanowią bardzo często - wspaniały przykład sztuki scytyjskiej. Przedstawiane były sceny z życia ludzi, także z Iliady Homera, ale także zwierzęta. Zwierzęta stanowiły stały element sztuki scytyjskiej. Często pojawiają się drapieżniki, jelenie, a także mityczne gryfy. Scytowie nosili kolorowe stroje, bogate we wzornictwo, składające się z długich spodni i krótkiej tuniki z długimi rękawami. Popularne były czapki frygijskie. Często dodatkową ochronę zapewniał widoczny na ilustracji pas składający się z żelaznych bądź brązowych pasków przytwierdzonych do skóry. Warto dodać, że w tym wypadku mamy do czynienia z lekkozbrojnymi jeźdźcami. Scytowie używali także konnicy ciężkozbrojnej.
Często używali hełmów greckich modyfikując je wg własnej stylistyki i funkcjonalności, co było powszechną praktyką. Często obcinali pewne części np. policzki i nakraczki zastępując je skórą z łuskami lub pozostawiając puste w celu manewrowania bronią m.in. łukiem. Czasem z nakarczka tworzyli daszek nad oczami. Popularne były pancerze łuskowe, zarówno z brązu i żelaza. Potwierdzają to znaleziska ze scytyjskich kurhanów. Ochronę nóg stanowiły greckie nagolenice z brązu (nieraz także modyfikowane jak hełmy np. odcięta część kolanowa), a także sztylpy ze skóry pokryte łuskami z brązu. Scytyjska kultura, podobnie jak innych ówczesnych koczowników wschodniej Europy i zachodniej Azji, była nierozerwalnie związana z końmi. Pogrzebowe dekoracje zmumifikowanych koni znalezione m.in. w Pazyryku i europejskich stepach sugerują, że bardzo przykładano się do przyozdobienia koni.
Komentarze
Prześlij komentarz