Klaudiusz II Gocki (213 lub 214-270) panował jako cesarz rzymski od 268 do 270 roku. Jest wyjątkowy, ponieważ na temat jego życia zachowało się wiele sprzecznych, a nawet zmyślonych informacji. Wywodzono jego pochodzenie z dynastii Flawiuszów, a nawet od trojańskiego króla Ilosa (mitycznego dziadka Prima znanego z wojny trojańskiej). Mógł pochodzić ze stanu ekwickiego, ale raczej nie należał do znamienitego rodu z długa historią. Klaudiusz swoją karierę zawdzięczał wojsku, gdzie pełniąc różne funkcje wysoko awansował. Brał udział w kampaniach (m.in. Panonii i Galii) cesarza Galiena. Cieszył się jego pełnym zaufaniem. W 268 roku, podczas oblężenia Mediolanu (gdzie bronił się uzurpator Aureolus), cesarz Galien wraz z żoną i synem Marinianusem zostali zamordowani w wyniku spisku dowódców. Nie jest jasny udział Klaudiusza II w tym spisku, który niedługo później został ogłoszony cesarzem. W kwestiach społecznych Klaudiusz też starał się chronić drobnych rolników przed wielkimi właścicielami ziemskimi. Przejawiał tradycjonalizm - podobno był ostatnim cesarzem używającym togi w dawnej formie.
W 269 roku Klaudiusz Gocki pokonał Alamanów w okolicach jeziora Garda (polecam tam wizytę czytelnikom - przepiękne krajobrazy, starożytne i średniowieczne zabytki). Następnie pospiesznie udał się na Półwysep Bałkański, by tam przeciwstawić się potężnej inwazji Gotów, gdzie odnosił nad nimi zdecydowane zwycięstwa. Działania wojenne przeciw Gotom prowadził do śmierci. Niestety Klaudiusz II Gocki zmarł trakcie przygotowań do kampanii wojennej przeciwko Wandalom w Sirmium (dzisiejsza Serbia). Padł ofiarą epidemii dżumy lub ospy, która prawdopodobnie została przywleczona przez Gotów. Został zaliczony w poczet ubóstwianych cesarzy. Niestety nie zdążył pokonać uzurpatorów w tzw. Imperium Galliarum ani nie był w stanie przeciwstawić się działaniom władczyni Palmyry – Zenobii, która powiększała swoje ziemie na Bliskim Wschodzie. Jednak Klaudiusz II Gocki miał znaczny wkład w obronę i próby odnowy upadającego cesarstwa, co wśród panujących w III wieku zdarzało się niezwykle rzadko.
Komentarze
Prześlij komentarz